Śnieg
przedziwnie zamrożona woda
Będzie trywializmem stwierdzenie, że na ten temat można łatwo napisać mnóstwo banałów. Ważniejsze chyba jednak jest, że problem dotyczy również samego „robienia zdjęć” Doprawdy trudno jest znaleźć dobre zdjęcia ośnieżonego krajobrazu. Czasami wręcz wydaje mi się, że to jest jeden z tych tematów probierczych, weryfikujących klasę fotografa.
Koniec końców, postanowiłem i ja się z tym zadaniem zmierzyć! Pierwsze „koty za płoty” zresztą już mam trzy lata temu, w styczniu, gdy bawiłem się balansem bieli, obserwując walkę śniegu z lampami sodowymi. Wyniki obserwacji opublikowałem w galerii Biel. Teraz zaś, na otwarcie galerii mam próbę zmierzenia się ze śniegiem „ponurym”, w mrocznej atmosferze pochmurnego poranka. To efekt porannej wyprawy na Przełęcz Sanguszki (między Sułkowicami a Zembrzycami na Podbeskidziu).
9 marca 2013r.
Wiosna w naszym ogrodzie
Tytuł cokolwiek ironiczny, ale całkiem słuszny, gdy się weźmie pod uwagę, że zdjęcie było zrobione 23 marca...
Puchotulenie
Przełęcz Sanguszki. Malowniczo położona w drodze między Sułkowicami a Zembrzycami na Podbeskidziu. Szeroka ekspozycja w kierunku zachodnim preferuje zwłaszcza letnie chmury zawieszone nad zachodzącym słońcem. Jak na razie nie udało mi się jeszcze złapać odpowiednio dobrej kompozycji, ale kto wie, dość często tam bywam...