Przyroda
żywa i nieżywa
Nie ma chyba sensu cokolwiek pisać na tej stronie. Po prostu obrazki muszą same się obronić. Mówiąc inaczej: niech się same podobają albo i nie...
18 stycznia 2009r.
Niezapominajki
czyli prawdziwa wiosna w moim ogrodzie
Wykonane: 26 kwietnia 2014
Do galerii: 18 stycznia 2015
Sumaki
Taka prosta sprawa: widok z mojego okna. Gdy pewnego niedzielnego poranka słońce delikatnie prześwitywało przez chmury, rozsiewając dyskretną poświatę, po prostu mnie „naszło”. Wyciągnąłem statyw, ustawiłem aparat raz na poziom, raz na pion, i tyle. Reszta, to tylko odrobinę podkręcenie kolorów, żeby z lekka skompensować zbyt jednak mgliste słońce, i wystarczyło.
Jabłka
Pierwszy sezon własnych jabłek gdy dokupiliśmy kawałek ogrodu za domem.
Wykonane: 30 września 2011
Do galerii: 29 marca 2013
Leśny potwór
To zdjęcie ma swoją wakacyjną historię.
Będąc na weekendowym pobycie w Łabowej (koło Nowego Sącza), gdzie odwiedzałem przebywających na wakacjach moich Rodziców, wybrałem się rowerem śladami wspomnień sprzed dwudziestu lat, czyli na Halę Łabowską.
Spośród kilku dostępnych dróg wybrałem dolinę Uhrynia (wieś połemkowska, stąd nazwa), wcinającą się dość głęboko prawie pod samo główne pasmo, skąd większość różnicy wysokości pokonuje się na końcu kilkoma serpentynami. Następnie dość płaski podjazd, jedno rozwidlenie, kilka zakrętów i droga niepostrzeżenie podchodzi pod sam grzbiet, gdzie wystarczy rower wziąć na ramiona i, przechodząc dosłownie kilkadziesiąt metrów, znaleźć się już na szlaku grzbietowym, w dodatku na ostatniej prostej, gdzie do Hali prowadzi prawie płaska ścieżka.
Niestety, lata minęły, pamięć trochę się zatarła... Prawdopodobnie na wspomnianym rozwidleniu, zamiast w prawo, skręciłem w lewo. Zorientowałem się po bez mała kilometrze, gdy droga zaczęła wyraźnie już iść w dół. Nie było rady: jak za dawnych lat, rower pod ramię i w drogę przez krzaki i to jakie! Nie byłbym zdziwiony, gdyby się okazało, że wdepnąłem w Rezerwat Ścisły Uhryń takie były tam zarośla, wydawałoby się, jakby przez całe lata nie pielęgnowane.
Można się domyślić, że droga na Halę zajęła mi ciut więcej czasu i wysiłku, niż przypuszczałem; straciłem po drodze też lusterko wsteczne, bez którego zjeżdżało mi się potem strasznie łyso (co znaczy przyzwyczajenie do samochodu!), ale w końcu dojechałem.
A to drzewo? Tak po prostu, po pokonaniu kolejnej serii krzaków i wykrotów zauważyłem... i postanowiłem zrobić zdjęcie... Statyw, kilka naświetleń (z bracketingiem ekspozycji, rzecz jasna), potem trochę manipulacji z HDR'em i jest...
Tyniec
To się zdarzyło pod koniec lata (co zresztą widać po dacie). Będąc w domu zupełnie sam, w upalne niedzielnie popołudnie postanowiłem wsiąść na rower i pojechać właśnie tam.
Chyba nikomu żyjącemu w Polsce nie trzeba tłumaczyć, czym jest Tyniec wielowiekowe opactwo Benedyktynów, malowniczo zawieszone na wapiennej skarpie nad szeroko rozlaną Wisłą. A nadwiślański szlak pieszorowerowy od lat służy krakowianom do niedzielnych spacerów.
Ja, z racji miejsca zamieszkania, jechałem inną drogą przecinając południową obwodnicę od strony Skotnik, musiałem pokonać kilkukilometrową trasę przez las, prowadzącą wąwozem wciętym między porośnięte drzewami wzgórza. Trasę o tyle ciekawą, że droga gruntowa, zupełnie bez znieczulenia, jest normalnie otwarta dla samochodów. I znajdują się śmiałkowie, którzy tą drogą przejeżdżają nawet w zimie! Nie chwaląc się, byłem jednym z nich i nic mi się nie stało.
Tym razem jednak, w kipiącym od słońca, gęsto nasyconym sierpniowym upałem powietrzu, z radością zanurzyłem się w chłodny półcień, mając nad głową zielone sklepienie, przywadzące na myśl osławione lampy Tiffany. I tak sobie jadąc, postanowiłem na chwilę się zatrzymać. Po chwili odpoczynku zacząłem się rozglądać dookoła i stwierdziłem, że po prostu jest tu bardzo ładnie i w żadnym razie nie można tego tak zostawić! Niewiele myśląc, rozstawiłem statyw, wycelowałem w las, potem w niebo... i oto efekt.
Jastarnia
A właściwie to droga w lesie w kierunku Kuźnicy. Zresztą, kto tam był, to wie zbyt charakterystyczne miejsce.
Wykonane: 13 sierpnia 2009
Do galerii: 30 marca 2013